Narodziny pięcioraczków w Poznaniu było zarówno dużym wydarzeniem medialnym, jak i naukowym. W badania nad stanem zdrowia dzieci zaangażowany był również zespół naukowców z Instytutu Genetyki Człowieka PAN i Laboratorium Genetyki Molekularnej w Poznaniu. Przeprowadzono badania genetyczne maluchów z plamki krwi pourodzeniowej. Dla każdego z nich wykonano 16 oznaczeń. Nie zaobserwowano żadnych odstępstw od praw genetyki. Wszystkie dzieci pochodzą z naturalnych zapłodnień pięciu komórek jajowych. To był niezwykły poród, ponieważ szanse na urodzenie przez kobietę piątki dzieci z jednej ciąży wynoszą zaledwie 1 na 50 milionów.
Dzieci przyszły na świat w niedzielę wieczorem 17 stycznia 2021 roku w Uniwersyteckim Szpitalu Ginekologiczno-Położniczym przy ulicy Polnej w Poznaniu na Oddziale Położniczym kierowanym przez profesora Stefana Sajdaka urodziły się pięcioraczki. Pięcioraczki ważyły w sumie prawie pięć kilogramów. Poród odbierała dr Ewa Kolasa-Guglas. W niespotykanej asyście, w narodziny pięcioraczków zaangażowany był olbrzymi, bo aż 30-osobowy zespół: lekarzy (ginekologów, neonatologów, anestezjologa), pielęgniarek i położnych. Anastazja, Klara, Laura, Maksymilian i Wiktoria są wcześniakami (ryc. 1). Urodziły się przez cesarskie cięcie w 29. tygodniu ciąży (siódmy miesiąc). Cztery dziewczynki i jeden chłopiec. Najmniejsza Anastazja ważyła 680 gramów, a największy Maksymilian – 1 kilogram 240 gramów. Prof. Jan Mazela, neonatolog uważał, że trzeba się liczyć z tym, że pierwszy miesiąc, zwłaszcza dla najmniejszej Anastazji, będzie krytyczny. Mógł wiązać się z powikłaniami różnych układów, w tym układu krążenia, pokarmowego czy nerwowego.
Obecnie ciąże bliźniacze nadal wzbudzają duże zainteresowanie wśród ginekologów, położników oraz naukowców zajmujących się biologią rozrodu, genetyką kliniczną i genetyką molekularną, którzy mają nadzieję, że zrozumienie procesów prowadzących do rozwinięcia ciąży mnogiej doprowadzi do poznania wczesnych etapów rozwoju człowieka. Przyjmuje się, że w stosunku do ciąż pojedynczych, u bliźniąt wzrasta ryzyko wystąpienia dziedzicznych chorób jednogenowych, dlatego przeprowadzenie badań genetycznych było wskazane.
Badaniami kierował prof. Ryszard Słomski, ponadto w badaniu wzięli udział w kolejności alfabetycznej: Agnieszka Seremak-Mrozikiewicz, Aleksandra Mrozikiewicz, Stefan Sajdak, Marzena Skrzypczak-Zielińska, Marlena Szalata, Dawid Szpecht, Karolina Wielgus, Aleksandra Zielińska i Joanna Żuraszek.